Zdaje się, że przez to, że w grze użyto trochę ostrzejsze tekstury i więcej nieco efektów graficznych, to przez to zabrakło już zasobów konsoli (ja grałem na PC w dx11) na dopracowanie designu leveli. Poszczególne etapy są króciutkie i sposób ich wykonania jest beznadziejny. Najgorszym aspektem tej gry jest chyba usytuowanie kamery tak, że celownik niemal pokrywa się z głową przez co nieraz sami sobie zasłaniamy cel w który chcemy oddać strzał.
Gdzieś przepadł ten rozmach części pierwszej, jedynie bosowi są więksi, ale co z tego jak świat po którym się przemieszczamy jest również mniejszy, żeby nie powiedzieć mikroskopijny.