Nie śledzę go od pierwszego sezonu, ale kilka ostatnich jest naprawdę znakomitych. Byłem wielkim fanem CSI (teraz już mnie nuży efekciarstwem i cudacznymi pomysłami) a ten angielski odpowiednik jest coraz ciekawszy. No i perfekcyjny motyw muzyczny: Silencium, Johna Harle.