Czy ktoś wie dlaczego nie ma Sarah w "L word", czytałam że została zwolniona. To prawda?
Krótko, nie krótko... zawsze przecież można oglądać od nowa :D. A jedna seria więcej robi sporą różnicę w tym "od nowa" ;p. Jednego czego żałuję to, że takie latino nie chodzą po polskich miastach :D.
wow.no to bardzo fajnie,że wraca,ciekawe co się kroi,mam nadzieje,że nie wróci do Shane,nie no niemożliwe by to było po tym co jej zmajstrowała to nawet niepowinna z nią rozmawiać
Patrząc od psychologicznego punktu widzenia to było to do przewidzenia jak się wszystko skończy. Ciekawe, co wymyślili w 6 serii... czy będzie to happy end, czy może coś zupełnie zaskakującego ;).
Hm.. co do 6 sezonu to widziałam tylko tyle, że Shane będzie z Jenny, ale że się Carmen pojawi? Nie wiedziałama ;) Już się cieszę, bo takie pełne temperamentu kobiece ciało... mrrr.. idealna para z Shane, która niestety... niez achowała się jak należy ;/ jej strata. ;)
Nie tyle została zwolniona, co po prostu pani Chaiken nie przedłużyła z nią kontraktu. Kiedyś szperałam w necie na ten temat i znalazłam wywiadzinę z Sarah Shahi, która zapytana dlaczego nie gra w 'The L Word' odpowiedziała wprost, że należałoby o to zapytać Chaiken. Sarah miała podpisany kontrakt na dwa lata i nic poza tym jej nie zaproponowano. A to, że Chaiken gada wzdłuż i wszerz, że o odejściu zadecydowała sama Shahi to jakaś kpina z jej strony.
Poza tym jak ktoś się interesował karierą pani Shahi to wie, że to aktorka żądna sukcesu i sławy, z czym się z resztą nie ukrywała. W związku z tym jakoś ciężko uwierzyć mi w to, że sama zrezygnowałaby z grania w serialu, który przyniósł jej upragniony rozgłos (po Elce ni widu ni słychu o niej). Gdzieś tam jeszcze wyczytałam, że teraz, jak Sarah stara się o rolę w jakimś serialu to stawia jeden ważny warunek: nie chce być aktorką do wynajęcia, na jakiś czas. I nie ma się co dziwić :)
Pozdrawiam :)
za każdym razem jak tu wchodzę, robię wielkie oczy i pytam sama siebie "jakie ku*wa konie Camen?!" ...