Ale się leczy, to już coś::
http://www.antyradio.pl/Film/News/Aktor-grajacy-Anakina-Skywalkera-trafil-do-szp itala-psychiatrycznego-7859
Mam nadzieję, że ten pobyt w psychiatryku bardziej mu pomoże niż zaszkodzi.
Aż chciałoby się zażartować że to przez występ w Gwiezdnych Wojnach, ale oni o tym tam piszą jako o powodzie
To przez Star Wars. Zmieniał szkołe kilka razy bo nie radzil sobie z popularnoscią i wyśmiemaniem w szkole. Zniszczył wszystkie swoje pamiątki filmowe związane z rolą Anakina.
Star Wars to jakas taka klątwa dla aktora. W podobnym stylu wypowiadała sie Natalie Portman.
Mnie zastanawia - dlaczego? Czy można było wymagać więcej od nastoletniego chłopca? Zagrał małe dziecko tak, jak należało. To nie jego wina, że świat tak go później widział... równie dobrze można by było oceniać tak Daniela Logana (młody Boba Fett) albo obsadę Harry'ego Pottera, a jakoś z takimi głosami się nie spotkałem.
Może to też dlatego, że ogólnie Mroczne Widmo zebrało słabe oceny? Nie ukrywam, że film nie jest zbyt dobry, ale mam do niego niesamowity sentyment.
Ludzie to ścierwa... żeby sobie odbić własne niepowodzenia wypatrują sobie słabsza ofiarę do zgnojenia, żeby sobie poprawić mniemanie o sobie.
Nie wszyscy oczywiście.
Tak, wiem, za dużo "sobie" :P
bo to jest prawda - je&ani psychofani upatrywali się w dziecku przyczyny artystycznej wg nich porażki filmu i robili mu fale hejtu aż nie wytrzymał chłopak i mu odbiło . Tacy niestety są ludzie jako gatunek. Potrafią niszczyć osobniki własnej rasy z byle powodu.