Trochę inny niż książka. Zupełnie pominęli wątek ojca Daniela, ale film nie wyszedł źle. Da się obejrzeć. Oczywiście zaraz będą zaniżone oceny, bo gra tu Wieniawa. Ludzie mają jakiś kompleks tej dziewczyny, a co śmieszniejsze, moim zdaniem zagrała lepiej od Grochowskiej.
Mi się podobał, oglądałam z zaciekawieniem, skomplikowane relacje między ludzkie, często właśnie tak jest, słyszymy o ludziach i nic o nich nie wiemy, zazdrościmy im domu, życia, a w środku dzieje się piekło.
Jezusie Maryjo,kiedy ja wreszcie obejrze polski film z DOBRZE napisanym scenariuszem,gdzie postacie sa nakreslone wyraziscie,gdzie nawiazuje sie jakas nic emocji miedzy nimi a widzem,gdzie ich losy w ogole wywoluja jakies wrazenie...Ogladam ten film,i w ogole mnie nie obchodzi,co sie z nimi wszystkimi stanie.
Na pewno spadnie lincz na Julię, ale na pewno mniejszy (nasze podwórko jest gorsze) niż na Emmę Stone za Poor Things, którego Btw jest współproducentką. Emma musiała tłumaczyć zasadność dużej liczby scen seksualnych. W każdym razie w Nieobliczalnej bez otoczki artystycznej i szerokokątnych obiektywów sceny seksu...