Pod koniec filmu widoczny jest cień kamery, która kieruje się w stronę światła lampy.
Henry zdejmuje niewłaściwego buta oraz skarpetkę, aby je wysuszyć.
Na początku filmu, kiedy winda jest otwarta, ręce mężczyzny zmieniają położenie pomiędzy ujęciami.
Gdy Henry wchodzi do domu Mary, na czubku jego włosów widać duże, charakterystyczne "wgniecenie", które znika gdy ten znajduje się już wewnątrz domu.
Film był kręcony w przemysłowych dzielnicach Los Angeles (Kalifornia, USA), w opuszczonych budynkach, które mieściły się w sąsiedztwie American Film Insitute oraz w prowizorycznym studiu, które Lynch stworzył osobiście.
Film kręcono w USA, w stanach: Kalifornia (Beverly Hills i Los Angeles) oraz Pensylwania (Filadelfia).
Jack Nance utrzymywał swoją fryzurę przez cały czas kręcenia filmu, czyli przez 5 lat.
Film kręcono pięć lat. Wiele scenerii zostało rozmontowanych po czym znów je składano w celu nagrania dodatkowych ujęć.
David Lynch miał problemy z otrzymaniem funduszy od AFI, ponieważ scenariusz miał tylko 20 stron. Pieniądze zdobył od rodziny i znajomych.
Dziecko zostało prawdopodobnie zrobione z zabalsamowanego płodu cielęcia. Lynch nigdy tego nie potwierdził.
Album ze ścieżką dźwiękową jest zadedykowany "siostrze Człowieka Na Planecie". Człowiek Na Planecie grany był przez Jacka Fiska, brata ówczesnej żony Lyncha, Mary Fisk.
Gdy film wolno zaczął zyskiwać popularność i przynosić zysk, Lynch renegocjował kontrakty z aktorami, aby mogli mieć swój udział w sukcesie filmu.
"In Heaven", piosenka zaśpiewana w filmie, miała duży wpływ na wielu różnych artystów. Swoje wersje tej piosenki nagrały między innymi takie zespoły jak Pixies, Bauhaus czy Tuxedomoon.
Do chwili obecnej David Lynch odmówił wypowiedzenia się o filmie w jakimkolwiek rodzaju publicznego forum, woląc by to widzowie sami doszli do tego co on oznacza.
Operator filmowy Herbert Cardwell umarł po 9 miesiącach kręcenia, zastąpił go Frederick Elmes. Lynch mówi, że ciało Cardwella zostało znalezione w pokoju hotelowym i po dwóch sekcjach zwłok, żaden powód śmierci nie był pewny.
Prawie wszystkie ujęcia filmu były nagrywane późną nocą, zazwyczaj po godzinie pierwszej. Przyczyną tego był brak wyciszenia studia.
Po przemontowaniu filmu i stworzeniu jego 35mm kopii, film miał swoja drugą oficjalna premierę. Odbyła się ona w Cinema Village razem z pokazem filmu krótkometrażowego ' Asparagus' w 1977 roku.
Pierwotnie film miał nosić nazwę "Gardenback".
Jedyne wygody, o jakie poprosił aktor Jack Nance podczas 5 lat kręcenia filmu to... krzesło i osobny pokój.
Kręcenie zdjęć było tak rozciągnięte w czasie, że w pewnym momencie (ujęcie, w której Henry otwiera drzwi i następne, w którym wchodzi do pokoju) ujęcie po ujęciu widzimy Jacka Nance'a starszego o 18 miesięcy.
Lynch usunął z filmu m. in. scenę z kobietą przywiązaną do łóżka. Uznał ją za zbyt wstrząsającą.
W pewnym momencie reżyser Terrence Malick chciał wspomóc Lyncha zdobywając więcej pieniędzy na produkcję filmu, więc pokazał film swojemu sponsorowi. Sponsor wyszedł podczas seansu, nazywając film bzdurą ("bullshit").
Film znalazł się na liście "25 najbardziej niebezpiecznych filmów".
Ze względu na niezwykłą fabułę filmu i niedoświadczenie Davida Lyncha w kręceniu filmów pełnometrażowych, żadne studio filmowe nie zainteresowało się jego projektem. Mimo to, udało mu się wygrać 2,200 dolarów dotacji od Amerykańskiego Instytutu Filmowego. Za te pieniądze wybudował większość scenografii w piwnicy Instytutu.
Ekipa filmowa nazwała zmutowane dziecko "Spike".
"Eraserhead" mocno wpłynął na twórczość reżysera Stanleya Kubricka, który przyznał, że jego marzeniem było wyreżyserować ten film.
W 2004 r. film uzyskał tytuł "znaczącego dla kultury" i zostal zaliczony przez Bibliotekę Kongresu Stanów Zjednoczonych do prestiżowego National Film Registry.
Dłuższa, oryginalna wersja wyświetlana była publicznie tylko raz, po czym David Lynch zdecydował się na skrócenie filmu.