Brak słów ...
Może kolega zacznie oglądać filmy w stylu "1000 lat po ziemi" i sam stwierdzi kto jest gorszym bohaterem ...
Film doceniony, tak jak ktoś napisał w jednej z wypowiedzi, przez inteligentnych widzów ...

A na resztę pytań odpowiedz sobie sam.
Pozdrawiam.

Idź oglądać swoje Miasto Aniołów yntelygentny widzu :)
Nie ma nic inteligentnego w tym filmie, nie trzeba być Einsteinem żeby go lubić. To prosta, prawie infantylna opowieść. Pozdrawiam.

Żal mi takich stworzeń jak Ty, młodych, głupich i udających właśnie yntelygentnych, a do człowieka to nie podobne bo bez mózgu.
Takie istoty powinno się odseparować po urodzeniu od ludzi i trzymać głęboko pod ziemią.

To że ja lubię "Miasto Aniołów" to nie znaczy że Ty też masz lubić bo to również film dla widzów inteligentnych.

Twoja pierwsza część wypowiedzi dyskwalifikuje Cię jako kogoś z kim można dyskutować na poważnie. Nie wiem czemu mnie odczłowieczasz (bo uważam że forrest gump to prosty film?) i czemu w ogóle chciałbyś trzymać noworodki głęboko pod ziemią (na jakiej podstawie byś robił selekcje tych dopiero co narodzonych dzieci? / to nie moralne) ale szczerze mnie to nie obchodzi. Nie musisz odpowiadać na te pytania, bo oprócz tego że są retoryczne to i tak bym nie przeczytał żadnego kolejnego słowa które umieścisz na tym zacnym temacie który założyłem. Mam dość samozwańczych "inteligentnych widzów" którzy wyłapali banalny przekaz takich filmów jak Miasto Aniołów czy Forrest Gump i teraz każdemu kto uważa inaczej będą mówić NO CÓŻ TEN FILM JEST DLA INTELIGENTNYCH WIDZÓW PEWNIE DLATEGO CI SIĘ NIE SPODOBAŁ...
Idź stąd, i nie wracaj.

Na poważnie to się leży w trumnie i tłumaczyć się nie mam zamiaru.
Idę stąd i mam cię ....

Pozdrawiam

Mam dla ciebie złą wiadomość. Ten film naprawdę jest dla w miarę mądrych i pojętnych widzów.

Skoro teraz Forrest Gump jest dla pojętnych widzów, to jestem ciekaw dla kogo są takie filmy jak Persona, Solaris, Odyseja Kubricka?
Powtarzam- tylko skończeni idioci mogą nie zrozumieć tego prostego jak flet filmu.

Solaris - jest dla zwolennika twórczości Lema, dla kogoś, kto by się chciał zastanowić nad istotą człowieczeństwa.
Odyseja Kubricka - jest dla miłośników SF, dla ludzi których fascynuje kosmos, tajemnica poznania, czują dreszczyk emocji związany z niepoznanym.
Twoja opinia na temat Forrest Gumpa nie świadczy o filmie, tylko o braku umiejętności odbioru tego filmu.

To w jaki sposób powinienem zatem odbierać ten film?
Poza tym to nie jest tak że nie lubię tego filmu (a chyba tak to zrozumieliście) jest przyjemny i dobrze się go ogląda ale te atrybuty moim zdaniem nie podnoszą go do rangi jakiegoś arcydzieła. Podobna jest sytuacja z Nietykalnymi- chociaż Forrest Gump to dużo lepszy film, mądrzejszy (ale to żadne osiągnięcie, Nietykalni jest mega infantylnym filmem), z ciekawszą fabułą, to ostatecznie te filmy to tylko typowe crowd pleasery. Co oni robią na tak wysokich miejscach w rankingu? Wystarczy ciepły wzruszający film i ludzie już okrzykują go arcydziełem?

Film powinno się odbierać tak jak każdy inny film, czyli dostrzegać to co w nim jest.
Nietykalny mógł się podobać, ale to jego wysokie miejsce trochę bez sensu. Pewnie w Gumpie jest jakieś ciepło i wzruszenie, ale podane jest w sposób bezkonfliktowy z moim poczuciem dobrego smaku. Ostatnio widziałem film z Denzelem Washingtonem , który przez półtorej godziny pokazywał jak zatrzymać samotnie jadący pociąg. Tutaj dopiero było walenie widza scenami mającymi wzruszać.
Jeżeli Forrest Gump ma opinię jakiegoś arcydzieła, to pewnie dlatego, że wszystko co składa się na film zagrało w nim doskonale.
To co napisałeś o Forrest Gumpie w założeniu tematu jest takie nie bardzo...mnie byłoby wstyd pisać w tym stylu. Czy wiesz na przykład w czym ten głupek był mądrzejszy od tzw. ludzi normalnych?

Taa, był niezdolny do bycia pazernym, materialistycznym, egoistycznym, itp itd (często cechy ludzi normalnych) dzięki temu że był idiotą. Był uczciwy ale też naiwny, dlatego najważniejsi dla niego byli ludzie których kochał. A zdaje się że dużo kochał. Miał wielkie serduszko, ale mały dziecięcy móżdżek. Oczywiście że większość to są pozytywne cechy, a Forrest Gump stanowi według twórców jakiś dziwny- według mnie- przykład do naśladowania, ale to wszystko nie zmienia faktu żeby był głupi, prawda? IQ 75, no kurde.

No tak. Pomimo, iż głupi to dzięki temu, że kierował się sercem, "normalni" ludzie mogliby się od niego wiele nauczyć. Jednak "skończeni idioci mogą nie zrozumieć tego prostego jak flet filmu". Widzowi-idiocie taka myśl nie pojawi się w głowie. Oczywiście to nie jest jedyny powód wysokiej oceny tego filmu.

@M0RiARTY
Główny bohater był Sawantem. Odsyłam na Wikipedię.
Teraz może zrozumiesz czemu był tak "głupi" a jednocześnie w wielu dziedzinach tak dobry.
Skoro uważasz, że film jest przeceniony to znaczy, że go po prostu nie rozumiesz (z resztą jak widać po Twoich wypowiedziach).

Jesteś świetnym przykładem ironii z prawdziwego zdarzenia - pisze, że film jest banalny, a nie rozumie jego istoty.

Ręce opadają. Który to już koleś który twierdzi że forrest gump to głęboki film. Nie mówię że nie ma przekazu wcale, ale że ten przekaz jest prosty i podany na tacy. Dochodzę do wniosku że wysoka średnia dla tego filmu jest spowodowana taką sytuacją: Kretyni go obejrzą, załapią morał, pomyślą jacy oni to są mądrzy bo coś wyciągnęli z filmu i jaki to film jest mądry bo ma taki morał. I wszyscy się cieszą.
No, a jak ktoś powie że film jest przeceniany i nie jest głęboki to oczywiście go nie zrozumiał.
Wydaję mi się że to bierze się z tego, że nie możesz porównać istoty filmu Forrest Gump do jakiegoś innego, prawdziwie głębokiego filmu.
Chcesz zobaczyć co to film którego można nie zrozumieć bo jest rzeczywiście enigmatyczny i złożony to odsyłam do takich tytułów jak "Spragnieni miłości" lub "Szepty i krzyki".

Jednak jesteś zwyczajnym debilem. :)

Jak tam chcesz, chciałem dla Ciebie dobrze. Coś czuję że przydałby Ci się obejrzeć kiedyś dobry film.
:)

Mam dla ciebie złą wiadomość. On obejrzał dobry film i z tego co widzę wystawił mu adekwatną ocenę.

A miałeś kiedyś dla mnie dobrą?
Zawsze wyjeżdżasz tylko z tą "złą wiadomością".
Właściwie to nie jest taka zła, ale dobra też nie. Trochę nijaka ta wiadomość.

Dobrą też miałbym.
Powyższa wiadomość jest jednak zła, bo zaprzecza temu co napisałeś.

typowa rozmowa z dzieckiem, ahh te 21- wiekowce.

Zgadzam się z autorem postu, film jest przeceniony,
ale nie jest szczytem,są bardziej przecenione.

I wiesz kto jest idiotom ? ty jesteś.

Zamiast obiektywnie patrzeć na jego ocenę,
ty i ci inni ( 50 % polaków) będą go krytykować.

Dlaczego ? dzisiejszej młodzieży wszystko się podoba.

Co z tego, że Mcdonald smakuje jak mydliny,
Dubstep to jechanie młotem po rurze,
walenie konia przed red tubem jest niewłaściwe,
czy Forrest Gump jest przeceniony.

Taka gimbaza jak ty szykuje armie, gdy ktoś
komu film wydał się przeceniony elokwentnie
wystawia ocenę.

Refexid jak to w zwyczaju głupców napsał:

"I wiesz kto jest idiotom ? ty jesteś."

Będąc sam tym czym mnie nazywasz, nie dziwi, że nie masz umiejętności napisania czegoś sensownego.

kolejna, prymitywna rozmowa z dzieciuchem.

Dziękuję, że ostrzegłeś przed samym sobą pomimo, iż wcześniej domyśliłem kim jesteś.
Poznałem to po tym, że rozpoczynasz konwersację od wyzywania innych od idioty, przez co sam wyszedłeś na prymitywa.

Bardzo śmieszne ! Naprawdę się uśmiałem.
Nawet mój 6 letni kuzyn, ilekroć jest od ciebie
"głupszy"...
Jeśli nie umiesz zaakceptować czyjejś opinii,
to usuń konto i idź do kasy w biedronce.

Facet wyraził swoją opinię na temat filmu,
a tu już typowy hejter się "budzi".

Mylnie sądzisz, że hejterem jest osoba wytykająca ci prymitywizm, który wykazałeś rozpoczynając konwersację od wyzywania od idioty. Jeżeli nie umiesz zachować się inaczej w kulturalnym towarzystwie to usuń konto i idź, gdzie tam sobie uważasz..

Ciebie twoja chamskość śmieszy, a normalnych ludzi żenuje. Skoro masz upodobanie do wyzywania innych od idioty, to usuń konto i idź gdzie tam sobie uważasz.

nie powtarzaj się ;)
Bo jeszcze się zapętlisz.

Rozmowa w tobą nie ma sensu zarówno pod względem
moralnym jak i psychicznym, tym samym odwołując się
do twoich wcześniejszych wypowiedzi, jesteś nietolerancyjny
i samolubny.

Czemuż to nie może zaakceptować opinii innych ?
Czy to naprawę takie trudne ?

Ja rozumiem, że film ci się podobał,
zarówno mnie ( chociaż jest przeceniony według mnie)
jak i innym. Tworząc taki manifest chcesz udowodnić
swój fanatyzm, czy po prostu należysz do młodzież
21 wieku, która jest nietolerancyjna wobec innych,
i gdy innym coś, jakiś film się nie podoba,
następuje duża fala krytyki.

Nie pisz o tolerancji skoro przedstawiłeś się jako forumowy cham, który rozpoczyna rozmowę wyzywając od idioty. Wiem, ze nie pasuje ci moje powtarzanie się, bo wyszedłeś na prymitywa.

Dobra, wystarczjająco już się poniżyłeś.

Wykazałeś brak tolerancji rozpoczynając konwersację wyzwyskiem. Twój brak ogłady nie mnie poniża.

Kiedy ludzie zrozumiecie, że z trollami się nie spieramy? Im rzadziej będziecie odpowiadać na takie tematy tym rzadziej będą pisane. Nawet jak koleś napisał ten temat całkiem serio to możecie wyjść z siebie a nie przekonacie go do niczego tak jak On nie przekona Was. Inteligencja jest czymś czego nie można Wam zabrać, jest Waszym największym skarbem jaki posiadacie, szanujcie ją.

ahahaha uwaga każdy kto posiada takie coś jak swój własny gust i nie jest fanem Forresta Gumpa jest trollem! Nie wolno nie lubić Forresta Gumpa! Ani dyskutować/podważać autorytetu filmu! Swoją drogą przepraszam za moją ignoracje, naprawdę wierzyłem że mogę wyrazić swoją prawdziwą opinie na temat tego filmu.
A, widzę że Gladiatora też oceniłeś na 10. Co jak napiszę że Gladiator nie zasłużył na te oskary i moim zdaniem jest "tylko" dobrym filmem? Jak ja ocenie go na 7/10, to powiesz że jestem trollem i kłamię? Że Gladiatora też nie mogę nie lubić? Cóż, takie podejście masz do Forresta Gumpa, więc nie zdziwiłbym się gdybyś w przypadku Gladiatora zrobił to samo.
A, zresztą. Pełno tu takich ptasich móżdżków jak Ty, kiedyś mnie denerwowaliście ale teraz widzę że jesteście coraz bardziej zabawni.

Czytając twój komentarz odniosłem wrażenie, że mentalnie jesteś bardzo podobny do Forresta. Tylko, że on nie nazwałby nikogo głupim. Podsumuję więc twoją wypowiedź maksymą Forresta "Głupi ten kto głupio mówi". I nie oczekują, że zrozumiesz.

Życie jest jak pudełko czekoladek.

Dla mnie ten film jest przede wszystkim o dążeniu do celu. Jeśli wiesz jaki on jest i wykażesz determinację, osiągniesz to co masz osiągnąć. Forrest przez to, że był "głupi", nie zastanawiał się co ma robić. Miał swoje własne wytyczne, słuchał też innych ludzi i kiedy już coś robił, wykazywał upór graniczący z szaleństwem. Za każdym razem opłaciło mu się to w tym sensie, że osiągał sukces we wszystkim za co się wziął. Nigdy nie używał jakichś niecnych metod, nie miał własnych wymagań. Oczywiście to nie jedyne o czym ten film opowiada, ale według mnie to było w nim najważniejsze, a że przy okazji jest ciepły i wzruszający, to tylko następna zaleta.

Natomiast jeśli chodzi o to, że Forrest był "głupi" - czy myślisz, że bohater w pełni władz umysłowych robiłby to co on? Zaraz by się okazało, że tego mu się nie chce robić, bo zrobi coś innego, to jest za trudne, więc pójdę na skróty, a te zasady których mnie nauczyła matka nie są adekwatne, bo ja wiem lepiej. On nie miał tych wszystkich wątpliwości, właśnie dlatego, że był "głupi".

Czy tylko mi wydaje się, że Forrest często dostaje kilka gwiazdek więcej, tylko dlatego że jest "klasykiem" w dodatku wielokrotnie nagradzanym?
I jak tu nie dać takiemu klasykowi 9 czy 10 punktów? Chyba tylko ignorant go nie doceni....
Jest jeszcze przeświadczenie, że każdy kto nie uważa tego filmu za arcydzieło po prostu go nie rozumie.
Często spotykam się z nietolerancją dla osób, które oceniły nisko Forresta. Dlaczego?
Czy musi się on każdemu podobać? Jak dla mnie to tylko gra aktorska ratuje ten film.
Fabuła ukazuje w lekki, troche zabawny sposób historię ameryki, i wydaje mi się, że właśnie dlatego dostał tyle oscarów.
Zawiera co prawda przekaz, ale nie wywraca on życia do góry nogami. Jest podany na tacy, często banalny,

Odpowiem ci krótko na twoją wypowiedź na temat tego, że jest głupi. "Poznasz głupiego po czynach jego."

Ten film na zdecydowanie za wysoką ocenę. Dawno nie zawiodłem się tak bardzo na żadnym filmie. Totalnie przesadzili z tą jego super hiper szybkością, zepsuło mi to cały film. Powinni mu zmienić gatunek na "fantasty". Nie ma w nim nic głębokiego w porównaniu do takiej "Magnoli". Niby przyjemny film ale to wszystko co można dobrego o nim powiedzieć

Trzeba miec w sobie pewna doze wrazliwosci i inteligencji, aby polubic ten film. Ale to tylko moje zdanie, byc moze jestem "gupi".