Wg mnie film jest trochę lepszy od bestselerra Winstoma Groma.Film zasługuje na średnią
8,9 - 9,3 ,a gdyby ten film zekranizowano zgodnie z książkom byłaby to zajebista komedia z
kulejącą fabułą ze średnią niewiele wyższą od takich "arcydzieł" jak ` American Pie `.W
książce Forrest się za coś zabiera,osiąga w tej dziedzinie całkowity sukces i automatycznie
wszystko traci.Było tam wiele zabawnych tekstów ,ale jednak chyba bardziej podobał mi się
film do którego fantastyczny scenariusz napisał Eric Roth.
Książkę przeczytałam kilka razy, film podobnie (bylo mi to potrzebne do matury). Zdecydowanie różnią się od siebie. W książce więcej się dzieje ale też wszystko jest mniej realne (podróż w kosmos, małpa itp. ) Główny bohater nie jest inteligentny ale w książce widać, że na swój sposób coś tam rozumie. Jest przy tym bardzo uczuciowy. Mam wrażenie, że w filmie jest to mniej widoczne. Ogólnie nie uważam, żeby "Forrest Gump" był komedią i racją jest, że dokładne zekranizowanie powieści byłoby błędem.
A czytaliście tę nową książkę, którą reklamują jako drugiego "Forresta Gumpa", tyle że w spódnicy? Słyszałam i czytałam na razie same pozytywne opnie, choć większość czytelników jest skłonna odróżniać "Dziewczynę, która pływała z delfinami" (S. Berman) od Forresta. To w sumie dobra rekomendacja, skoro krytykują chwyt marketingowy, a nie treść :) Odezwę się, jak przeczytam, ale chętnie przysłuchałabym się i Waszym głosom :P