Wiele osób krytykuje ten film ,jednak jest on jednym z moich ulubionych Marvela. Naprawdę dobre jak na tamte czasy efekty specjalne, ciekawy, ogląda się go z przyjemnością. Mamy w nim nawet humor i delikatny wątek romansu.
Na plus oczywiście obsada aktorska. Jessica Alba w roli Susan jest idealnie dobrana. W blondzie jest jeszcze piękniejsza i wygląda jak anioł. Postać nie była trudna do zagrania, a więc Jess znakomicie dała rade.
Chris Evans w roli Johnnego rewelacja. Chyba najbarwniejsza postać w całym filmie. Szczerze to pewnie jestem jedyną ale nawet w tej roli ,Evans bardziej mi się podobał niż jako Capitan America jest bardziej interesujący.
Oczywiście Julian MacMahone jako Dom to wisienka na torcie. Widziałam ten film wiele razy i na pewno jeszcze więcej razy go obejrze. Bo warto.