Historia krnąbrnego Wong Fei-Honga (Jackie Chan). Chłopak zostaje ddany na naukę do surowego, acz nie wylewającego za kołnierz mistrza, Su Hua Chi (Siu Tin Yuen). Wkrótce ucieka od niego i zostaje pobity przez zawodowego mordercę (Jang Lee Hwang). Skruszony wraca jednak do swojego nauczyciela, który udowadnia mu, że stan upojenia alkoholowego może być doskonałą strategią.
Jackie ma nieziemski talent komediowy (przy tym oczywiście aktorski plus genialnie walczy). Właśnie czegoś takiego mi
brakowało po tych wszystkich dość marnych produkcjach hollywoodzkich, w których ostatnio miał nieszczęście zagrać.
"Pijany mistrz" jest świetny, Jackie Chana ogląda się super; również kreacja samego...
Mam do tego filmu wielki sentyment
może dlatego też moja ocena jest ciut przesadzona
Jest to pierwszy tego typu film jaki oglądałem
Walki zrobiły na mnie duże wrażenie i choć oglądałem go już setki razy zawsze bawiłem się równie dobrze i z pewnością nieraz jeszcze do niego wróce